Jako dziecko lubiłem oglądać różnego rodzaju programy z muzyką, w tym transmisje z Opola i z Sopotu, ale festiwalu w Zielonej Górze nie lubiłem (tego w Kołobrzegu też nie). I samo miasto wydawało mi się na tyle odległe, iż wątpiłem w to, że kiedykolwiek uda mi się tam dotrzeć. Ale w tym roku się udało.
Wizyta w Zielonej Górze to zaskoczenie na bardzo duży plus. Wprawdzie widziałem już wcześniej jakieś zdjęcia w necie czy w prasie turystycznej, ale wiadomo, jak jest. Czasem można w ładny i atrakcyjny sposób sfocić niezbyt ciekawe miejsce. Ale w Zielonej nic z tych rzeczy - zadbana Starówka, ładne kamienice, poza Starówką też nieźle. Oczywiście, wiadomo, że gdzieś tam dalej są bloki, ale w którym mieście ich nie ma.
Zielonogórzanie lubią podkreślać winną tradycję regionu - zresztą, winorośl pnie się tu i ówdzie w charakterze dekoracji a czasem i w winnicach. Wzorem Wrocławia - to akurat ma tylu zwolenników, co przeciwników - na ulicach i domach poprzyczepiano małe figurki, cieszące głównie dzieci. Z tym że we Wrocławiu są to krasnale, a w Zielonej Górze- Bachusy. No to ppppozzzwwieddzzzajmy.
ładnie, jak to w Niemczech. nie byłem jeszcze w ZG, ale aspiruję.
OdpowiedzUsuńswoją drogą, nieźle się miotałeś, jeśli to wszystko plon tych wakacji.
Tak wyszło. Po raz pierwszy od lat nie spędziłem wakacji w górach i nad morzem - postanowiłem inaczej.
UsuńKrasnoludki i bachusy mają jakichś przeciwników? Nazwiska!
OdpowiedzUsuńGuliwer? Krokus?
UsuńMoje studenckie miasto- uwielbiam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zupełnie niezależnie odsie odwiedzamy te same miejsca ;)
OdpowiedzUsuńTeż bylimy w ZG po raz pierwszy, i to chwilę dłużej. Wrażenia mamy jednak zgoła odmienne - o ile samo centrum deptakowe utrzymane nieźle, to już kawałeczek za - ruderyzm jak się patrzy. Może jeszcze nie w stylu piotrkowskotrybunalskim, ale jednak. Jakoś nie polubiliśmy się z ZG, niestety ;)
Piotrków jest mało przebijalny pod względem syfu poza centrum. Dałbym Zgorzelec jako przykład, ale tam nie ma centrum.
UsuńNo i po co się włóczycie poza centrum? Siadać na rynku i pić piwo!
UsuńA "Jak pięknie..." też będzie ;-)
UsuńOpowiem Wam anegdotkę:
OdpowiedzUsuńJedna zielonogórzanka (z wyższym wykształceniem) miała do mnie pretensje, bo "Warszawa ukradła cegły z Zielonej Góry" ;-)
Może jeszcze z Moskwy?
Usuń