ciekawe, ilu czytelników (widzów?) tego blogu zastanawia się, czy Autor trafi kiedyś do ich domu (wyjąwszy tych, co mieszkają w zabudowie jednorodzinnej - bo to od nich głównie zależałoby).
Ciołka to po sąsiedzku, może Marcin kręcił się i po mojej klatce, chociaż ona niewielka i mało pięter ;)
Jeszcze nie zgłosił się nikt, kto twierdziłby, że uwieczniłem jego klatkę. Schodową, oczywiście.
ciekawe, ilu czytelników (widzów?) tego blogu zastanawia się, czy Autor trafi kiedyś do ich domu (wyjąwszy tych, co mieszkają w zabudowie jednorodzinnej - bo to od nich głównie zależałoby).
OdpowiedzUsuńCiołka to po sąsiedzku, może Marcin kręcił się i po mojej klatce, chociaż ona niewielka i mało pięter ;)
UsuńJeszcze nie zgłosił się nikt, kto twierdziłby, że uwieczniłem jego klatkę. Schodową, oczywiście.
Usuń