No dobra, nie cała Wola się rozpada, bo przecież "burzymy stare, by móc zainkasować za nowe", więc bez dramatów. A Wola, jaka jest, każdy widzi. Po skrwawionej proletariackiej cegle śladu wkrótce nie będzie - w rejonie ronda Daszyńskiego rośnie nowe wolskie city a ciut za Towarową - wolska Białołęka. Cóż, teraz Wolska, potem Kolska.
Fakt, potwierdzam jako ulotny obserwator codzienny Woli i okolic.
OdpowiedzUsuńWola też jest ulotna, jak się okazuje.
Usuń